Od kilku dni mam nową rozrywkę rodem z kraju bogatych i pięknych*. Tą rozrywką jest żuuucie.
Ale!!! ze względu na to, że jeszcze jestem zbyt malutka, żeby żuć prawdziwą balonówkę... albo chociaż mambę (wszyscy mają mambę!!! A ja, kurtka jego zamszowa, nie!), żuję sobie gum, czyli... dziąsło :D
I tak żuję...
I żuję...
I żuję godzinami.
Wykrzywiam buzię w żujnym grymasie wyglądającym trochę jak nieszczery uśmiech.
I żuję wciąż.
Super sprawa! Mówię Wam!
Jeszcze tylko muszę się nauczyć takiego prawdziwie amerykańskiego żucia, czyli otwarta paszcza, dolna szczęka ucieka na 10 cm w prawo (bądź w lewo - w zależności od tego któroręczni jesteśmy) plus charakterystyczne mlaśnięcie.
Oh yeah!
*Dla niewtajemniczonych - choć w głowie mi się nie mieści, jak tego można nie wiedzieć - nawiązuję do "The Bold and the Beautiful", czyli "Mordy na Sukces".
Przypominam jednocześnie, że dziś odcinek 5240. A w nim: Brooke odmawia wzięcia udziału w zaślubinach. Ridge nie ukrywa, że jest dla niego zawód. Tymczasem Nick jest wściekły na intrygę Taylor. Kiedy Brooke odmawia Taylor, ta oskarża ją o to, że cały czas czuje coś do Nicka.
TVP 1, godz. 15:50
Źródło: Telemagazyn