poniedziałek, 23 lipca 2012

2 lata, 2 miesiące, 2 dni

Tyle mi dziś mi stuknęło.
A poza tym, że mi stuknęło to wiele się dzieje.
W zasadzie można by rzec, że świat wywrócił się do góry nogami.
Ale o tym już niedługo.
Z początkiem sierpnia wracamy na dobre.
Do gotowania również.

Adios!

czwartek, 31 maja 2012

Kici kici

My tu sobie pichci-pichci, a kocica zagląda do nas przez okno.

Donna Black Cadillac, zwana pieszczotliwie Caddy i od dziś również Rysią.

poniedziałek, 28 maja 2012

Bąbel kontra bańka, czyli słów kilka o urodzinach

Minął tydzień z małym hakiem a tu ni słowa o minionych urodzinach. Ano... Jak zwykle. Zabiegani. Zalatani. Pogoda dopisywała, przez co więcej czasu spędzałam na dworze.  I tak jakoś wyszło.
Ale - jak mawiają starsi - co się odwlecze... i już dziś, już teraz zamieszczam kilka migawek z mojego urodzinowego party.

Tytułowy Bąbel w starciu z bańką mydlaną.
Dla tych co mają wątpliwości: naturalnie zwyciężyłam JA!
Tort własnoręcznie wykonany przez moją mamę.
Gwoli informacji - to był maminy tortowy debiut, ale wyszło
chyba całkiem spoko jak na pierwszy raz. 
Wygłupy z Ciocią (!!!) Zuzią. Miały tez miejsce szaleństwa
 z Babciami i Dziadkami, ale tych zdjęć nie opublikuję bez
wcześniejszej zgody bo mogę dostać w zęby.

Jeden z urodzinowych łupów - wiklinowy wózeczek (ze sklepu,
który mama baaardzo poleca - tu pozdrawiamy Panią Joannę!).
Wśród urodzinowych skarbów znalazł się również miś, z którym
śmiało będę mogła skoczyć na studniówkę (taki jest wysoki!!) ,
piesek pluszak, słonik z dziurami na bokach oraz szeleszczące
papierki, które kilka dni później mama wymieniła na ogromy
dmuchany basen.

piątek, 18 maja 2012

Na stojaka

Dziś jeno tylko szybka fota uwieczniająca Frankowskiego w pozycji homo erectus (taki do końca erectus to on nie był jak sami widzicie a na dodatek mama trzymała go za gacie!).


wtorek, 15 maja 2012

Kolaż na dobranoc ze szczoteczką w tle

Mama się przeraziła jak zobaczyła dwie Marysie.
Złapała się za głowę, wybiegła z krzykiem i schowała pod łóżkiem.
A przecież to tylko dwie Marysie... 



poniedziałek, 14 maja 2012