czwartek, 25 sierpnia 2011

Rocznicowy sierpień

Jutro Franek kończy miesiąc.
Ja kilka dni temu obchodziłam kolejne (piętnaste już!) małe urodzinki.
Tego dnia też minął rok odkąd mieszkamy gdzie mieszkamy.
Dziadkowie dziś obchodzą kolejną rocznicę ślubu.
A rodzice swoją pierwszą świętowali 13go (wariaty w piątek sobie przysięgali*).
Do tego po drodze moje imieniny.
Strasznie dużo tych ważnych dat się w sierpniu nam nagromadziło.

A co poza tym?

Sytuacja się stabilizuje. Franek rośnie jak na drożdżach. Czasem krzyczy, czasem płacze - ale jest raczej umiarkowanie uciążliwy. Na razie nie mogę się z nim bawić bo jest za malutki i mogłabym mu zrobić krzywdę. Ale czas szybko leci i za niedługo pewnie będziemy razem urzędować :D

Dziś krótko bo jeszcze mnie czeka wielkie pakowanie przed wyprawą do Dziadków. Po powrocie planuję pojawiać się z regularnymi wpisami.

A więc: Do następnego!


*kto przysięgał, ten przysięgał - mama miała skrzyżowane palce :PPP

1 komentarz:

  1. Super,czekamy na powrót i nowe wpisy ;) , miłych wakacji!

    Pozdrawiam, Wujek m.

    Ps. Proszę umieścić kilka świeżych fotek Franka i Twoich. kiss.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.