czwartek, 19 maja 2011

Tuż tuż

To już pojutrze!
Przygotowania trwają. 
Balony i girlandy powoli zawisają w salonie. 
Tort panowie cukiernicy pewnie już zaczynają rzeźbić.
Ja dalej trenuję swoje wystąpienie.
Dziś jeszcze muszę poćwiczyć zdmuchiwanie świeczki oraz wskazywanie właściwego przedmiotu (mama mówi, żeby nie sięgać po kieliszek i różaniec).

A teraz - przedostatni kolaż z wiadomego cyklu.
Miesiąc jedenasty. Tadam!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.