Dziś jest jeszcze bliżej do jutra niż wczoraj.
Mam lekką tremę przed jutrzejszym wydarzeniem.
Trzymajcie kciuki - za gości, żeby dojechali bezpiecznie, za pogodę i za mnie- co bym świeczki nie zeżarła (przynajmniej przed zdmuchnięciem:D).
Tyle na dziś bo jeszcze mnóstwo przygotowań przed nami.
A na koniec - ostatnia już część fotograficznego cyklu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.