Słonko przygrzało.
Śnieg powoli odpuszcza.
Wałęsamy się z mamą godzinami po okolicy i regenerujemy się po dłuuugiej zimie.
W domu zmiana dekoracji.
Przeterminowane bombki poszły precz!
Nastał czas na żonkile, hiacynty i tulipany.
A jutro - tłusty czwartek.
Mama trochę nasmrodziła w domu bo smaży pączki.
Mam nadzieję, że choć na kęsa się załapię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.