poniedziałek, 2 stycznia 2012

Wsi spokojna

...wsi wesoła. 
I z internetem. A jakże! 
Dwa tygodnie zleciały jak z bicza strzelił. 
Dwa prześwietne tygodnie. 
Pełne ludzi, pełne dobrych smaków, pełne radości małego człowieczka.

Życie tu płynie jakby spokojniej. 
Powietrze wyraźnie świeższe. 
Odgłosy za oknem mniej niepokojące. 
A widoki za oknem? 
Ach! 
Pola i las. 
Choć tata opowiadał historie o zakradających się sarenkach, to jednak ze zwierzątek mi znanych dotychczas spotkałam jeno tylko mysz. I w dodatku martwą - bo Tata Myszobójca utłukł ją kijem od miotły :)

Tyle na dziś!

I jeszcze! I jeszcze!
Życzenia!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.