środa, 14 grudnia 2011

Ostatnie odliczanie

To już końcówka. 
Ostatnia prosta.
Tylko trzy dni.

Tu szaleństwo. 
Ale nie chaos!
Drogę z salonu do mojego pokoju pokonuję slalomem.
Między kartonami, siatami, pakunkami.
W domu pachnie (!?!) przyprawą do piernika, zakwasem buraczanym i cytrusami suszonymi w plastrach.

Jest bardzo... intensywnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.