W sobotę wyrósł mi szósty ząb.
Pogłębił on moją dentalną asymetrię i wyglądam naprawdę cudacznie - jakbym miała wystawioną dolną szczękę poza nawias*. O tak:
GÓRA ząb ząb ząb
DÓŁ ząb ząb ząb
Ale nic to - siódmy w drodze, więc mam nadzieję, że lada moment trochę normalniej zacznę wyglądać:)
*Pragnę uspokoić zaniepokojonych - nie, rodzice mnie nie biją... aż tak. I niech mi tylko jaka opieka społeczna się przypałęta, to mama tak przysoli w gębę, że moja szczęka w porównaniu ze szczęką tego co by miał do nas zawitać, to będzie maaaaaaciupieńkie piweczko. Powaga. Mama ma siłę! Zapytajcie mojego tatę - on coś na ten temat wie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.