wtorek, 4 stycznia 2011

Mama na gigancie

Dziś mama wyjeżdża, a ja zostaję pod opieką Tatusia i Babci Eli.
Mama mnie prosi, żebym była grzeczna, a ja posłusznie przytakuję za pleckami chowając skrzyżowane paluszki.
Strzeżcie się!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zło nadchodzi!!!!!!!!!!!!!!! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.